Paszteciki z pieczarkami i cebulą
Tak wiem, znów zaniedbałam bloga, ale powracam. Kto wie czy na długo? :) Święta za pasem, więc dziś rozpoczęłam produkcję pasztecików. Idealnie kruche, delikatne, wręcz rozpływające się w ustach.
Składniki na ciasto:
Składniki na farsz:
Przygotowanie:
W 1/4 szklanki ciepłego mleka rozpuszczamy drożdże i 2 łyżki cukru. Odstawiamy. Do 0,5 kg mąki dodajemy szczyptę soli i łączymy z masłem. Ważne, by nie topić masła, tylko dodać go w kawałku, następnie wlewamy drożdże rozpuszczone w mleku, wbijamy 2 żółtka, wlewamy śmietanę i wyrabiamy ciasto do tzw. "czystych rąk" (aż ciasto nie będzie się kleić do rąk ani do blatu). Ciasto zawijamy w folię spożywczą i wkładamy na pół godziny do lodówki. WAŻNE nie więcej ani mniej, równo 30 min w lodówce. W między czasie musimy zrobić farsz. Myjemy pieczarki, kroimy i smażymy na patelni z dodatkiem oleju. Gdy pieczarki będą prawie usmażone dodajemy posiekaną cebulkę oraz przyprawy według uznania. Po usmażeniu wyłączamy gaz spod patelni i wbijamy do farszu jedno jajko. Wszystko dokładnie mieszamy. Po odleżeniu ciasto dzielimy na 4 równe części. Każdą część wałkujemy pojedynczo. Smarujemy ją białkiem, który został nam po zużyciu żółtek i nakładamy farsz na środek i zawijamy w rulonik zaklejając brzeg z jednej i drugiej strony ciasta. Kroimy pod ukosem na małe kawałki. Smarujemy na wierzchu białkiem i posypujemy majerankiem. Układamy na blasze i pieczemy w nagrzanym do 180 stopni C piekarniku przez 30 min (dziś wyjątkowo upiekły się po 25 min więc obserwujemy).
Smacznego ;)
Komentarze
Prześlij komentarz